100. urodziny Hanny Wróbel

10 września br. pani Hanna Wróbel z domu Franke obchodziła w gronie najbliższej rodziny swoje 100. urodziny. Obecni byli również ks. proboszcz Piotr Gaś  oraz członkini Rady Parafialnej inż. Elżbieta Maliszewska, odwiedzająca od lat Jubilatkę z ramienia parafii. Na sobotę zaplanowano uroczystość z udziałem wszystkich krewnych.

Pani Hanna jest jedną z czterech córek (trzecią) Roberta Franke i Leokadii z Zarembskich. Urodziła się w 1913 r. w Warszawie, ale pierwszych kilka lat życia spędziła z rodzicami w Petersburgu, gdzie ojciec został oddelegowany przez Braci Jabłkowskich. W 1917 r. powrócili do Warszawy i tutaj pani Hanna ukończyła Gimnazjum Anny Wazówny, a następnie rozpoczęła studia matematyczne na Uniwersytecie Warszawskim.

W 1940 r. wyszła za mąż za Jerzego Wróbla, oficjalnie używającego nazwiska Nowak, ślub odbył się 24 sierpnia w Sali Konfirmacyjnej. Ceremonię zaślubin prowadził pastor August Loth. Pan Jerzy Wróbel skończył przed wojną Państwowe Seminarium Nauczycielskie w Działdowie i Szkołę Podchorążych Piechoty (w 1936r.). Działał w konspiracji, aresztowany przez hitlerowców spędził najpierw siedem miesięcy na Pawiaku, a następnie lata 1942 – 1945 w obozach na Majdanku i Gross-Rosen. Po oswobodzeniu stawił się do dyspozycji władz wojskowych, ukrywając swoją działalność w AK. Ukończył Szkołę Oficerską w Rembertowie. Do 1948 r. pozostał w wojsku delegowany kolejno do Sanoka, Skierniewic i Łowicza. Pani Hanna wymogła w końcu jego rezygnację i na ponad 2 lata wylądowali w Elblągu, gdzie pan Jerzy wykorzystywał swoje wykształcenie pedagogiczne pracując, a później prowadząc Dom Dziecka.

W 1951 r. wrócili najpierw do Jabłonny, a następnie do Warszawy.  Po odchowaniu dzieci – Barbary ur. 1941 r. oraz Andrzeja ur. 1946 r. – pani Hanna pracowała jako księgowa i udzielała korepetycji z matematyki. Obecnie mieszka z córką i wnukiem, umila sobie czas grając w gry komputerowe. Jest osobą ciepłą, pogodną oraz bardzo rzeczową.