To był tydzień… – wspomnienia z Rodzinnego Zimowiska w Jaworniku


W pierwszą sobotę ferii zimowych spragnieni śniegu i wypoczynku udaliśmy się do Wisły-Jawornika. Wspólnie – dzieci, młodzież i dorośli Parafii Św. Trójcy, Wniebowstąpienia Pańskiego oraz Parafii Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Warszawie spędziliśmy fascynujący czas na zimowisku rodzinnym. 

Fascynujący to chyba przede wszystkim różnorodny i pełen niespodzianek. Zacznijmy od pogody: bajkowa zima – świeży śnieżek, lekki mróz i słońce a później – deszcz, znikający śnieg … i znowu opady śniegu i słońce. Zaskakujące były również przypadki chorobowe: od przeziębień, kaszlu, gorączki, gryp żołądkowych aż po problemy z kręgosłupem i ciśnieniem, pani doktor, która uczestniczyła w zimowisku miała pełne ręce roboty i … przypadłości dość szybko mijały. Uczestnikami były osoby od 2 -79 roku życia, jeżdżące na nartach, sankach, deskach snowboard, jabłuszkach i „na czym się da”, a także wytrwali wędrowcy, miłośnicy ping-ponga (odbył się turniej), piłkarzyków oraz innych znanych i wymyślonych gier.

>Podobnie jak w latach poprzednich w Domu Gościnnym Parafii w Wiśle-Jaworniku mogliśmy korzystać z wielu pomieszczeń, w jednym urządziliśmy salę zabaw dla dzieci, w innym spotykaliśmy się co wieczór na wspólną modlitwę i omawianie historii biblijnych – cykl zajęć Znaki drogowe: droga bez przejazdu – Syn marnotrawny; zwężenie jezdni – Celnik Zacheusz; zakaz wjazdu – Winnica Nabota; Światła – Przypowieść o przyjacielu o północy. Podczas zajęć był czas na śpiewanie, rozwiązywanie zagadek, kolorowanie – jury oceniało każdorazowo wykonane zadania.

Dzień rozpoczynaliśmy gimnastyką, czytaniem Słowa Bożego (wg Z Biblią na co dzień) i modlitwą, którą prowadził ks. Włodzimierz Nast. W niedzielę dorośli uczestniczyli w nabożeństwie, zaś dzieci w zajęciach szkółki niedzielnej. Choć dzień był pochmurny, a nawet deszczowy 21 stycznia udało się rozweselić panie, które obchodziły Dzień Babci i panów, którzy obchodzili urodziny i Dzień Dziadka – najlepszymi życzeniami, własnoręcznie przygotowanymi laurkami, upominkami, a dla wszystkich był tort, słodycze i wieczorne przyjęcie. Prawdziwe konie, prawdziwe sanie, prawdziwy śnieg, prawdziwe ognisko i kiełbaski, śpiewy, bitwa śnieżna w dolinie Białej Wisełki – oto w skrócie nasz kulig, w którym wzięli udział również wczasowicze z Warszawy przebywający w Ustroniu-Polanie. W Wiśle zwiedziliśmy Kościół ap. Piotra i Pawła, gdzie o historii i Parafii opowiadał nam ks. Marek Michalik, a także Galerię Adama Małysza (trofea, puchary itp.) oraz jego czekoladowy pomnik. Aż przyszła sobota i ku zaskoczeniu uczestników musieliśmy się żegnać, niektórzy pozostali w Wiśle, niektórzy pojechali dalej na narty tydzień jeszcze inni po prostu musieli wrócić do Warszawy. Na pocieszenie pozostały wspomnienia i mnóstwo zdjęć (fotografowały: Olga Górniak i Elżbieta Byrtek)  – zapraszamy do oglądania obszernej galerii.

Dziękujemy Diakonii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP i Diakonii Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Świętej Trójcy w Warszawie za wsparcie finansowe Zimowiska Rodzinnego.