EUTW: Przełamujemy stereotypy i kształcimy

Dlaczego powstał Ekumeniczny Uniwersytet Trzeciego Wieku (EUTW) i jaka jest jego historia i dlaczego warto zainteresować się ideą pierwszego w Polsce EUTW? O tym i wielu innych tematach opowiada Roman Michalak, prezes Ekumenicznego Uniwersytetu Trzeciego Wieku i jednocześnie nasz zborownik.

 

W 2012 roku powstał pierwszy w Polsce Ekumeniczny Uniwersytet Trzeciego Wieku. Jest Pan głównym pomysłodawcą tego projektu. Co Pana w ogóle skłoniło, aby podjąć się takiego ogromnego wyzwania, zorganizowania od podstaw pionierskiego przedsięwzięcia?

23 października 2012 r. odbyła się pierwsza inauguracja roku akademickiego 2012/2013, a zebranie założycielskie EUTW odbyło się 14 maja 2012 r. Pierwszy w Polsce Uniwersytet Trzeciego Wieku (UTW) powstał w 1975 roku założony przez prof. Halinę Szwarc, kierownika katedry Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie na ul. Marymonckiej. Ten uniwersytet można śmiało nazwać matką większości  UTW, które rozpoczęły działalność w późniejszych latach, w tym także i naszego.  Gdy w 2002 roku rozpoczęła się moja przygoda z uniwersytetem założonym przez prof. H. Szwarc istniały wówczas w Warszawie trzy uniwersytety: mokotowski, mazowiecki i Uniwersytet im. H. Szwarc, który miał ok. 1200 słuchaczy, a ich liczba systematycznie rosła. Przez siedem lat byłem członkiem zarządu tego uniwersytetu i w tym czasie zainteresowani e wstąpieniem do UTW było tak duże, że musieliśmy wprowadzić ograniczenia w zapisach na listę. Czas oczekiwania wydłużał się  nawet od dwóch do trzech lat. Po transformacji ustrojowej, kiedy liczba emerytów drastycznie się zwiększyła, UTW były remedium, pozwalającym sensownie wykorzystać czas wolny nowych emerytów, którym stworzono szansę choćby częściowej samorealizacji i spełnienia dawnych marzeń.

Jednak droga do Ekumenicznego UTW była jeszcze daleka?

Pomysł Ekumenicznego UTW powstał podczas jubileuszu 230-lecia poświęcenia kamienia węgielnego kościoła ewangelicko-augsburskiego Świętej Trójcy w Warszawie. Obchody organizowane były w Parafii, ale również na terenie Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie. Uczestnicząc w tych uroczystościach przyszła mi do głowy taka refleksja, że przecież przedsięwzięcia organizowane w ramach obchodów idealnie pasują do idei UTW. Drugim impulsem był artykuł ks. prof. Bogusława Milerskiego opublikowany w Kalendarzu Ewangelickim, a poświęcony wychowaniu chrześcijańskiemu, również w odniesieniu do ludzi starszych. Rok później, również w Kalendarzu, zamieszczony był tekst na temat Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Pomyślałem wtedy, że powstanie UTW przy ChAT byłby z obopólnym pożytkiem zarówno dla seniorów, jak i ekumenicznej uczelni, jaką jest ChAT. Wraz z ks. dr. Włodzimierzem Nastem zwróciłem się jesienią 2008 roku do ks. Milerskiego, który był wówczas prorektorem ChAT, z propozycją założenia UTW przy ChAT. Pomysł spotkał się z zainteresowaniem księdza profesora.

Jednak od samego początku projektowi przyświecał ekumeniczny wymiar?

Pierwotnie UTW miał być stowarzyszeniem dla osób, należących do Kościołów protestanckich, ale później doszło do rozszerzenia pierwotnej idei i postanowiono, że EUTW będzie powstawał z uwzględnieniem wszystkich Kościołów zrzeszonych w Polskiej Rady Ekumenicznej. W międzyczasie odbyło się kilka spotkań – zarówno nieformalnych, jak i oficjalnych, a wiosną 2011 r.  pomysł zyskał poparcie Rady Parafialnej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Świętej Trójcy, która od samego początku wspierała projekt EUTW. 30 września odbyło się zebranie założycielskie EUTW i na tym zebraniu z inicjatywy ks. Piotra Gasia, proboszcza Parafii Świętej Trójcy, została podjęta uchwała o wystąpieniu pismem  do rektora Chrześcijańskie Akademii Teologicznej i Prezesa Polskiej Rady Ekumenicznej w imieniu Kościołów członkowskich Warszawskiego Oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej. Nasza inicjatywa uzyskała poparcie i patronat zarówno ChAT, jak i PRE. 14 maja 2012 odbyło się kolejne zebranie założycielskie z udziałem przedstawicieli wszystkich parafii zrzeszonych w warszawskim oddziale PRE. Był również obecny przedstawiciel Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego.

W tzw. międzyczasie powstało bardzo dużo UTW. Fundacja Ogólnopolskiego Porozumienia UTW ma około 80 uniwersytetów  wpisanych na swoją listę. Na czym konkretnie polega specyfika EUTW i jego ekumeniczność?

Wszystkie UTW działają według tych samych zasad. Stąd też celem naszej aktywności jest edukacja ludzi starszych, jednak nasza specyfika dotyczy niezwykle ważnego, ciekawego i jednocześnie intymnego obszaru, jakim jest religia i religijność chrześcijańska. Zależy nam na szerzeniu i urzeczywistnieniu idei ekumenizmu rozumianego jako procesu poznawania się, zrozumienia inaczej wierzących, aby właśnie w ten sposób promować wiedzę i przełamywać stereotypy, które nagromadziły się w ciągu wieków.

Czy w ciągu krótkiej działalności EUTW udało się już jakieś stereotypy przełamać?

Cieszy nas duży udział w wykładach poświęconych różnym tradycjom chrześcijańskim, jednak to, co szczególnie inspiruje i raduje to spore zainteresowanie udziałem w różnych uroczystościach o charakterze liturgicznym, ale i po prostu w spotkaniach integracyjnym, międzyludzkim. Jedni idą z ciekawości, a inni chcą pogłębić swoją wiedzę na temat danego wyznania, zdobytą m.in. poprzez wykłady, seminaria, dyskusje plenarne i panelowe. Taka dyskusja ubogaca, ale też sprzyja nawiązywaniu się przyjaźni, a to z kolei rodzi zaufanie.

Mamy 35 UTW działających na terenie Warszawy. Jakby pan zachęcił osoby zainteresowane ideą UTW do związania się akurat z Ekumenicznym UTW?

Oprócz standardowej oferty, obejmującej zajęcia z informatyki i na lektoratach, grupy artystyczne, czy wspomniane już wykłady i seminaria podejmujące tematykę teologiczną i religioznawczą, gwarantujemy żywe spotkania z ludźmi wywodzącymi się z różnych tradycji religijnych. Ekumenizm nie jest dla nas teorią czy wycieczkowym epizodem, a codziennością, poznawaniem ludzi różnych wyznań, ich duchowości, sposobu myślenia, wrażliwości. Jeśli ktoś jest zainteresowany prawdziwą wymianą duchową z mocnymi, intelektualnymi fundamentami to będzie się czuł u nas dobrze.

Dziękuję za rozmowę.